ks. Henryk Paprocki
Prawosławny dziennikarz nie powinien gonić za sensacjami
Jak pisać o Cerkwi?
– odpowiada ks. Henryk Paprocki – dr, wykładowca akademicki, rzecznik prasowy Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego, współpracownik Telewizji Polskiej, redaktor czasopisma „Elpis”, tłumacz tekstów liturgicznych.
Prawosławny dziennikarz
nie powinien gonić za sensacjami
Moje pierwsze wrażenie po przeczytaniu powyższych pytań było takie, że tekst ten powstał około 1996 roku i dotarł do mnie z kilkunastoletnim opóźnieniem. W tamtych bowiem latach, gdy Internet zaczął w Polsce być używany na skalę ogólnokrajową, zastanawiano się nad jego funkcjonowaniem.
Obecnie, w sytuacji gdy uczniowie szkół podstawowych (nie mówiąc już o osobach dorosłych) mają własne strony internetowe, na których wypisują, co tylko chcą, pytanie o sprawy, „o których w ogóle nie pisać”, jest dziwne. Należy pisać o wszystkich sprawach, także bolesnych. Jeśli my o nich nie napiszemy, to napiszą o nich inni i dodadzą swój komentarz.
Różnica zawiera się właśnie w tym, jak ma pisać dziennikarz prawosławny. Ma się on po prostu kierować zasadami swojej wiary, a nie szkalować, na przykład ludzi często niewinnych. Dziennikarz prawosławny nie powinien gonić za sensacjami, szybko zresztą przemijającymi i często przekłamanymi.
Natomiast wzdragam się na samą myśl o jakiejkolwiek cenzurze, gdyż przypominają mi się „czasy minione”, w których były tysiące tzw. zapisów cenzorskich na temat spraw, których poruszać nie wolno. Przypominam: nie napiszemy sami, napiszą inni. Otworzą sobie własne strony internetowe z odpowiednimi chwytliwymi nazwami i będziemy wobec tego faktu bezsilni, gdyż zgodnie z prawem każdy może otworzyć swoją stronę internetową i pisać, co tylko zechce, a ewentualne dochodzenie prawdy na drodze sądowej jest kosztowne i trwa latami.