ap. Łukasz

Ew. Łk 113 (24, 12–35)

Rozdział 24.
Perykopa 113.:
12. Piotr zaś *powstawszy, pobiegł do grobowca i pochyliwszy się, widzi same płótna; i odszedł do siebie, dziwiąc się temu, co się stało.
Koniec czwartej [Ewangelii] niedzielnej.
13. I oto dwaj z nich tego samego dnia szli do wsi oddalonej o sześćdziesiąt stadiów od Jeruzalem, nazwa tej wsi Emaus.
14. I rozprawiali o tym wszystkim, co się zdarzyło.
15. I stało się, gdy tak rozprawiali i zastanawiali się, że sam Jezus zbliżywszy się, szedł razem z nimi.
16. Oczy ich zaś jakby nie widziały, tak że nie poznali Go.
17. Rzekł do nich: – O czym to rozmawiacie ze sobą, idąc? I stanęli przygnębieni.
18. Odpowiadając zaś jeden z nich, imieniem Kleofas, rzekł do Niego: – Czy Ty jesteś jedynym przybyszem w Jeruzalem, który nie wie, co się w nim stało w tych dniach?
19. I rzekł im: – Cóż więc? Oni zaś powiedzieli Mu: – To, co [stało się] z Jezusem Nazarejczykiem, który był prorokiem, mężem mocnym w czynie i Słowie przed Bogiem i całym ludem,
20. jak arcykapłani i przywódcy nasi oddali Go pod sąd, na śmierć, i ukrzyżowali.
21. My zaś mieliśmy nadzieję, że On jest Tym, który ma wykupić Izraela, a przy tym wszystkim już trzeci dzień upływa, odkąd to się wydarzyło.
22. Także i niektóre z naszych kobiet wprawiły nas w zdumienie: wczesnym rankiem będąc przy grobowcu
23. i nie znalazłszy ciała Jego, przyszły, mówiąc, że doznały widzenia aniołów, którzy oznajmili, że On żyje.
24. I poszli niektórzy z nas do grobowca i stwierdzili, że [jest] tak, jak kobiety powiedziały; Jego zaś nie zobaczyli.
25. On zaś rzekł do nich: - O nierozumni i serca zbyt ociężałego, by wierzyć temu wszystkiemu, co powiedzieli prorocy.
26. Czy Chrystus nie miał tego wycierpieć i wejść do swej chwały?
27. I zaczynając od Mojżesza i wszystkich Proroków, wyłożył im to, co jest o Nim we wszystkich Pismach.
28. I zbliżyli się do wsi, do której szli, a On okazywał, że zamierza iść dalej.
29. Zatrzymywali Go, mówiąc: – Pozostań z nami, gdyż wieczór nadchodzi i dzień ma się już ku schyłkowi! Wszedł więc, by pozostać z nimi.
30. I stało się, gdy spoczął z nimi przy stole, wziąwszy chleb, pobłogosławił i połamawszy, podawał im.
31. Im zaś oczy się otwarły i poznali Go, a On stał się dla nich niewidzialny.
32. I rzekli do siebie: – Czy serce nie gorzało w nas, gdy przemawiał do nas po drodze i otwierał nam Pisma?
33. Powstawszy w tej samej godzinie, powrócili do Jeruzalem i zastali zebranych Jedenastu i tych, którzy się ich trzymali.
34. Mówili, że Pan rzeczywiście został wzbudzony [z martwych] i ukazał się Szymonowi.
35. A ci opowiedzieli, co się zdarzyło w drodze i jak dał im się poznać przy łamaniu chleba.
Koniec wtorku, i piątej niedzielnej.



_______________________________

Wtorek jasnego tygodnia. To także i [Ewangelia] niedzielna piąta: W tych dniach, Piotr*




Tłumaczenie Ewangelii autorstwa arcybiskupa Jeremiasza (Anchimiuka).