Salomon

Prz 6,20 – 7,1

Rozdział 6.
20. Strzeż, synu, nakazów ojca, nie gardź nauką matki,
21. w sercu je wyryj na zawsze i zawieś sobie na szyi!
22. Gdy idziesz, niech one cię wiodą, czuwają nad tobą, gdy zaśniesz; gdy budzisz się – mówią do ciebie: 23. bo lampą jest nakaz, a światłem Prawo, drogą do życia – upomnienie, nagana.
24. One cię strzegą przed złą kobietą, przed obcą, choć język ma gładki:
25. jej wdzięków niech serce twoje nie pragnie, powiekami jej nie daj się złowić,
26. bo nierządnicy wystarczy kęs chleba, zamężna zaś czyha na cenne życie.
27. Czy schowa kto ogień w zanadrzu, by nie zajęły się jego szaty?
28. Czy kto pójdzie po węglach ognistych, a stóp nie poparzy?
29. Tak ten, kto idzie do żony bliźniego, kto jej dotknie, nie ujdzie karania.
30. Nie ma hańby dla tego, kto kradnie, by wnętrze napełnić, gdy głodny;
31. a siedmiokrotnie zwróci złapany, wszystko, co w domu ma, odda.
32. Lecz kto cudzołoży, ten jest niemądry: na własną zgubę to czyni.
33. Chłostę i wstyd on tu znajdzie, a jego hańba się nie zmaże:
34. bo zazdrość pobudza gniew męża, nie okaże litości w dniu pomsty,
35. na okup za winę nie spojrzy, dary odrzuci, choćbyś je mnożył.
Rozdział 7.
1. Synu, przestrzegaj słów moich, moje nakazy przechowuj u siebie!



_______________________________

Biblia Tysiąclecia, wyd. IV, Pallotinum.