ap. Łukasz

Ap. 7 (Dz 3, 1–8)

Rozdział 3.
Perykopa 7.:
1. Piotr i Jan *wchodzili do świątyni na modlitwę o godzinie dziewiątej.
2. Codziennie przed bramę świątyni zwaną Piękną przynoszono mężczyznę bezwładnego od urodzenia, aby prosił wchodzących o jałmużnę.
3. Gdy zobaczył Piotra i Jana, którzy zamierzali wejść do świątyni, poprosił ich o jałmużnę.
4. Wtedy Piotr i Jan utkwili w niego wzrok i powiedzieli: "Spojrzyj na nas".
5. Z zainteresowaniem skierował na nich oczy, spodziewając się, że coś otrzyma.
6. Wtedy Piotr powiedział: "Nie mam złota ani srebra, ale daję ci to, co mam, w imię Jezusa Chrystusa z Nazaretu zacznij chodzić".
7. Wziął go za rękę i podniósł, natychmiast nogi jego nabrały takiej siły,
8. że zeskoczył, stanął, chodził, podskakiwał, wszedł razem z nimi do świątyni i wielbił Boga.
Koniec piątku.
9. Wszyscy ludzie wiedzieli, że chodzi i chwali Boga.
10. Poznali, że to jest ten sam, który siadał przy bramie Pięknej świątyni i prosił o jałmużnę. Byli pełni najwyższego podziwu dla tego, co się zdarzyło.




_______________________________

W piątek jasnego tygodnia: W owym czasie, Piotr i Jan razem*



Tłumaczenie: Biblia Poznańska
Opracowanie: Piotr Makal