ap. Łukasz
Ap. 37 (Dz 15, 35–41)
Rozdział 15.
Perykopa 37.:
35. Paweł i Barnaba spędzili pewien czas *w Antiochii i z wielu innymi nauczali i głosili słowo Pańskie.
36. Po pewnym czasie powiedział Paweł do Barnaby: "Wróćmy i zobaczmy, jak żyją bracia we wszystkich miastach, w których głosiliśmy słowo Boże.
37. Barnaba chciał zabrać ze sobą Jana, zwanego Markiem.
38. Paweł natomiast był zdania, by go nie zabierać, gdyż odszedł od nich w Pamfilii i nie brał udziału w ich pracy.
39. Z tego powodu doszło między nimi do ostrej sprzeczki, tak że się rozłączyli: Barnaba z Markiem odpłynął na Cypr,
40. Paweł dobrał sobie Sylasa i wyruszył w drogę, polecony łasce Bożej przez braci;
41. szedł przez Syrię i Cylicję, umacniając Cerkwie.
Koniec soboty.
Rozdział 16.
1. Przybył (Paweł) do Derbe i Lystry, gdzie żył uczeń imieniem Tymoteusz, syn nawróconej Żydówki, którego ojcem był Grek.
2. Bracia w Lystrze i Ikonium wystawili o nim dobre świadectwo.
3. Paweł chciał, aby udał się razem z nim w drogę. I obrzezał go ze względu na Żydów mieszkających w tych okolicach. Wszyscy bowiem wiedzieli, że ojciec jego był Grekiem.
4. Przechodząc przez miasta nakazywali im przestrzegać uchwał powziętych przez apostołów i starszych w Jerozolimie.
5. Cerkwie więc umacniały się w wierze, a liczba wiernych wzrastała z dnia na dzień.
6. Przeszli przez Frygię i Galację, ponieważ Duch Święty zabronił im głosić nauki w Azji.
7. Gdy skierowali się ku Myzji, próbowali wyruszyć do Bitynii, ale znowu nie pozwalał im Duch Jezusa.
8. Ominęli więc Myzję i przybyli do Troady.
9. W nocy miał Paweł widzenie: stanął przed nim jakiś Macedończyk i zapraszając go powiedział: "Przyjdź do Macedonii i pomóż nam!"
10. Po tym widzeniu natychmiast staraliśmy się wyruszyć do Macedonii w przekonaniu, że Bóg wzywa nas do głoszenia im dobrej nowiny.
11. Odpłynąwszy z Troady, udaliśmy się wprost do Samotraki, a nazajutrz do Neapolis.
12. Stamtąd zaś do Filippi, głównego miasta tego okręgu macedońskiego, które jest kolonią (rzymską). Zatrzymaliśmy się w tym mieście kilka dni.
13. W dzień szabatu wyszliśmy za miasto nad rzekę, gdzie, jak sądziliśmy, odbywały się modlitwy. Usiedliśmy i zaczęliśmy rozmawiać z kobietami, które się tam zeszły.
14. Przysłuchiwała się nam też pewna "bojąca się Boga" kobieta imieniem Lidia, sprzedawczyni purpury, z miasta Tiatyry. Pan sprawił, że uważnie słuchała słów Pawła.
15. Gdy ze swym domem przyjęła chrzest, prosiła ich: "Skoro uznaliście mnie za wierzącą w Pana, wejdźcie do mego domu i zatrzymajcie się". I wymusiła to na nas.
_______________________________
W sobotę piątego tygodnia: W owym czasie, Paweł i Barnaba mieszkali*
Tłumaczenie na podstawie: Biblii Poznańskiej
Opracowanie: Piotr Makal