ap. Jan Teolog
Ew. J 40 (11, 47–57)
Rozdział 11.
Perykopa 40.:
47. Zebrali zatem arcykapłani i faryzeusze Sanhedryn *i mówili: – Cóż uczynimy? Człowiek ten bowiem czyni rozliczne znaki.
48. Jeśli go tak zostawimy, wszyscy uwierzą w niego, przyjdą Rzymianie i wezmą to miejsce nasze i naród.
49. Jeden zaś z nich, Kajfasz, arcykapłanem będąc w tym właśnie roku, powiedział im:
50. – Wy nic nie wiecie ani nie zastanawiacie się nad tym, że lepiej byłoby dla was, aby jeden człowiek umarł za lud, a nie cały naród zginął.
51. Tego zaś od siebie nie powiedział, lecz będąc arcykapłanem w tym właśnie roku, wygłosił proroctwo, że Jezus miał umrzeć za naród.
52. A nie za naród jedynie, lecz aby i rozproszone dzieci Boga zgromadził w jedno.
53. Od tego więc dnia chcieli Go zabić.
54. Jezus zaś już więcej nie chodził jawnie pośród Żydów, lecz odszedł stamtąd do krainy w pobliżu pustyni, do miasta zwanego Efraim i tam przebywał z uczniami.
55. Było zaś blisko Paschy Żydów i wielu przybyło do Jerozolimy z różnych stron przed Paschą, aby dokonać oczyszczenia.
56. Szukali więc Jezusa i mówili między sobą, stojąc w świątyni: – Cóż się wam zdaje, czyżby nie miał przyjść na Święto?
57. Arcykapłani zaś i faryzeusze wydali polecenie, żeby – jeśliby ktoś wiedział, gdzie [On] jest – dał znać, aby mogli Go pojmać.
Koniec poniedziałku.
_______________________________
Poniedziałek szóstego tygodnia: W tym czasie, zebrali się arcykapłani i faryzeusza przeciwko Jezusowi,*
Tłumaczenie Ewangelii autorstwa arcybiskupa Jeremiasza (Anchimiuka).