ap. Paweł

Ap. 248 (Flp 4, 10–23)

Rozdział 4.
Perykopa 248.:
10. Bardzo się ucieszyłem *w Panu, że znowu rozkwitła wasza miłość w trosce o mnie. Zawsze staraliście się o to, ale nie mieliście ku temu sposobności.
11. Nie mówię tego bynajmniej z powodu niedostatku. Nauczyłem się bowiem przestawać na tym, co mam.
12. Potrafię żyć w nędzy i umiem żyć w dostatku. Zakosztowałem w życiu wszystkiego: wiem, co znaczy być sytym i głodnym, opływać w dostatki i cierpieć niedostatek.
13. Wszystko mogę w tym, który mnie umacnia.
14. W każdym razie dobrze uczyniliście, przychodząc mi z pomocą w udręce.
15. Sami przecież wiecie, moi Filipianie, że w początkach ewangelizacji, gdy wyszedłem z Macedonii, poza wami żadna (inna) Cerkiew nie brała udziału w moim rozrachunku: daję – biorę.
16. Już nawet do Tesaloniki raz po raz przysyłaliście mi pomoc.
17. Wspominam o tym nie po to, żebym pragnął daru, myślę o obfitej zapłacie, jaką zapisano na wasze dobro.
18. Teraz bowiem mam wszystko, i to w obfitości: jestem dobrze zaopatrzony otrzymawszy od was przez Epafrodyta wdzięczną wonność, ofiarę miłą i podobającą się Bogu.
19. Bóg mój wspaniałomyślnie zaspokoi wszelką waszą potrzebę w Chrystusie Jezusie.
20. Bogu i Ojcu naszemu chwała na wieki. Amen.
21. Pozdrówcie każdego świętego w Chrystusie Jezusie. Pozdrawiają was bracia, którzy są ze mną.
22. Pozdrawiają was wszyscy święci, zwłaszcza ci z domu Cezara.
23. Łaska Pana Jezusa Chrystusa z wami wszystkimi. Amen.
Koniec poniedziałku.



_______________________________

W poniedziałek dwudziestego pierwszego tygodnia: Bracia, bardzo się ucieszyłem*




Tłumaczenie na podstawie: Biblia Poznańska
Opracowanie: Piotr Makal