ap. Mateusz
Ew. Mt 59 (14, 22–34)
Rozdział 14.
Perykopa 59.:
22. I zaraz *rozkazał uczniom, aby wsiedli do łodzi i udali się przed Nim na drugi brzeg, zanim On odeśle tłumy.
23. I odesławszy tłumy, wszedł na górę, aby się pomodlić na osobności. Gdy zaś wieczór nastał, był tam sam.
24. Łódź zaś już odpłynęła wiele stadiów od lądu, rzucana przez fale, wiatr bowiem był przeciwny.
25. O czwartej straży nocnej przyszedł do nich, idąc po morzu.
26. Uczniowie zaś, widząc Go idącego po morzu, przestraszyli się i mówili, że to zjawa, i krzyczeli ze strachu.
27. Zaraz zaś przemówił do nich [Jezus], mówiąc: – Odwagi, JA JESTEM, nie bójcie się!
28. Odpowiadając Mu, Piotr rzekł: – Panie, jeśli to Ty jesteś, każ mi przyjść do Ciebie po wodach.
29. On zaś rzekł: – Przyjdź. I wysiadłszy z łodzi, Piotr szedł po wodach i przyszedł do Jezusa.
30. Widząc zaś [mocny] wiatr, przestraszył się. I gdy zaczął tonąć, krzyknął, mówiąc: – Panie, wybaw mnie!
31. Jezus zaś natychmiast wyciągnął rękę i chwycił go mówiąc: – Małowierny, czemuś zwątpił?
32. I gdy wsiedli do łodzi, ucichł wiatr.
33. Ci zaś w łodzi złożyli Mu pokłon, mówiąc: – Prawdziwie Synem Bożym jesteś.
34. I przeprawiwszy się, przybyli do krainy Genezaret.
Koniec niedzieli.
_______________________________
Niedziela dziewiąta: W tych dniach, Jezus*
Tłumaczenie Ewangelii autorstwa arcybiskupa Jeremiasza (Anchimiuka).