metr. Włodzimierz (Sabodan)
Kazanie w dzień św. Mikołaja
Kazanie metropolity kijowskiego i całej Ukrainy Włodzimierza (Sabodana) z okazji święta ku czci św. Mikołaja Cudotwórcy wygłoszone 19 grudnia 2004 r.
Od czasu, gdy św. Mikołaj wiódł na ziemi swe pełne ascetycznych wyrzeczeń życie, minęło siedemnaście wieków. Nie zważając na czas, który nas oddziela, tak jak wcześniej tak i teraz święty jest żywy dla wszystkich. Słyszy wszystkie ludzkie potrzeby i dzięki łasce, jaką otrzymał od Boga, wiele z nich spełnia, ale też i wiele uprzedza.
Ten święty pomaga ludziom na lądzie, na morzu, w więzieniach i w szpitalach. Pomaga każdej rodzinie i każdemu człowiekowi, który prosi go o wsparcie. Pomaga Cerkwi i społeczeństwu.
Biskup Mikołaj to jeden z niewielu świętych Cerkwi Chrystusowej, który jest czczony nie tylko przez prawosławnych, ale i przez wszystkich chrześcijan i nawet niechrześcijan. To pokazuje, że nikt nie idzie idzie po wodę do pustej studni. Każdy z nas chociaż raz w życiu zwracał się o pomoc do św. Mikołaja i ją otrzymał. Świadczy o tym duża ilość świątyń pod wezwaniem św. Mikołaj ana naszej ziemi. Samo imię Mikołaj jest jednym z najpopularniejszych w naszym narodzie. To świadczy o pragnieniu rodziców, aby mieć świętego Mikołaja za niebiańskiego opiekuna dla swoich synów.
Jedną z pierwszych świątyń wybudowanych w Kijowie przez świętą równą apostołom księżniczkę Olgę była cerkiew pw. św. Mikołaja. Wzniesiono ją nad mogiłą księcia Askolda – pierwszego, chrześcijańskiego, ruskiego księcia, którego na chrzcie nazwano Mikołajem.
Kijów zachował przekazy o zdumiewającym uratowaniu przez świętego Mikołaja niemowlęcia, które utonęło w Dnieprze. Wielki cudotwórca wysłuchał pełnych smutku modlitw rodziców, w nocy wyjął chłopczyka z wody, ożywił i położył w cerkwi świętej Zofii przed swoją cudotwórczą ikoną. I tam, rankiem, szczęśliwi rodzice odnaleźli uratowane dziecko.
W osobie biskupa Mikołaja mamy orędownika przed ołtarzem Bożym, pomocnika, lekarza, wyzwoliciela i pocieszyciela.
O św. Mikołaju można powiedzieć słowami św. ap. Pawła: „Wszystko mogę w tym, który mnie umacnia, w Chrystusie” (Flp 4, 13). Św. Mikołaj nie żył dla siebie, ale dla ludzi, a przez to dla Boga. Zawsze był z chorymi i pokrzywdzonymi, z tymi kto płacze i cierpi.
Życie św. Mikołaja jest nasycone wieloma przykładami pomocy ludziom, ale jeden szczególnie raduje serce. W mieście Patra mieszkał człowiek, który miał trzy córki. Gdy gwałtownie zbiedniał, nie mogąc zapewnić córkom utrzymania i bezpiecznej przyszłości, postanowił je sprzedać. Gdy biskup Mikołaj dowiedział się o tym, wówczas w nocy, w tajemnicy, ofiarował trzy sakiewki złota, wybawiając przez to rodzinę od grzesznego upadku, aby panny mogły szczęśliwie wyjść za mąż. Podobne przykłady, które napotykamy w żywocie świętego, przekonują nas do tego, że życie św. Mikołaja było wypełnione miłością i miłosierdziem.
Miał czyste serce, przepełnione miłością do ludzi i pokorną duszę. Ale w obronie Prawdy był odważnym wojownikiem. W 325 r. uczestniczył w I Soborze Powszechnym w Nicei, na którym uchwalono Symbol Wiary.
Prawda objawiła nam św. Mikołaja, jako wzorzec wiary i łagodności. Swoją pokorą osiągnął szczyty, swoim ubóstwem – bogactwo.
Św. Mikołaj odszedł do Pana w pokoju w drugiej połowie IV wieku. Obecnie jego święte relikwie spoczywają we włoskim mieście Bari, gdzie w ciągu wielu stuleci toczyły zbawcze miro, od którego również współcześnie wielu ludzi otrzymuje uzdrowienie.
Wierni otaczają świętego wielką czcią i wznoszą do niego modlitwy. Św. Mikołaj zawsze był z naszymi wiernymi, zawsze jest obecny wśród nas i pomaga nam w dziele zbawienia, zawsze spieszy z pomocą do tych, którzy go wzywają. Modli się do Boga za nas, za wszystkich ludzi, aby Pan oświecił nas swoją Prawdą, abyśmy za jego przykładem mogli wejść do radości Pana Naszego. Amen.
Na podst.:
http://orthodox.org.ua
Z języka ukraińskiego tłumaczył: Stefan Dmitruk
Korekta: ks. Mariusz Synak
zdjęcie miniatury slidera: http://cudakiwianki.blogspot.com