ap. Łukasz
Ap. 25 (Dz 10, 21–33)
Rozdział 10.
Perykopa 25.:
21. Zszedł *do nich Piotr i powiedział: "To ja właśnie jestem tym, kogo szukacie. Co was tu sprowadza?"
22. Odpowiedzieli: "Setnik Korneliusz, człowiek sprawiedliwy i bogobojny, cieszący się uznaniem całej ludności żydowskiej, otrzymał polecenie od świętego anioła, aby cię sprowadził do swego domu i wysłuchał, co mu powiesz".
23. Zaprosił ich więc w gościnę. Na drugi dzień wstał i wyruszył z nimi. Poszli z nim także niektórzy bracia z Joppy.
24. Nazajutrz przybyli do Cezarei. Korneliusz, czekając na nich, zaprosił swoich krewnych i najbliższych przyjaciół.
25. Kiedy Piotr wchodził do domu Korneliusza, ten wyszedł mu naprzeciw, upadł do nóg i oddał mu pokłon.
26. Piotr zaś podniósł go i powiedział: "Wstań, ja też jestem człowiekiem".
27. Rozmawiając z nim wszedł do środka, gdzie zastał wielu zebranych.
28. Odezwał się więc do nich: "Wiecie, że nie wolno Żydowi przebywać i przestawać z cudzoziemcem. Bóg jednak pouczył mnie, abym żadnego człowieka nie nazywał skażonym lub nieczystym.
29. Dlatego wezwany przybyłem bez ociągania. Pytam więc, dlaczego mnie wezwaliście?"
30. Korneliusz odpowiedział: "Gdy cztery dni temu także o dziewiątej godzinie modliłem się w swoim domu, stanął przede mną człowiek w jaśniejącej szacie
31. i powiedział: 'Korneliuszu, wysłuchana została twoja modlitwa, a o jałmużnach twoich wspomniano przed Bogiem.
32. Poślij więc do Joppy po Szymona Piotra, który zatrzymał się w domu garbarza nad morzem'.
33. Zaraz więc po ciebie posłałem i dobrze zrobiłeś, że przyszedłeś. Teraz więc stoimy wszyscy przed Bogiem, aby wysłuchać wszystkiego, co ci Bóg polecił".
Koniec wtorku.
_______________________________
We wtorek czwartego tygodnia: W owym czasie, zszedł*
Tłumaczenie: Biblia Poznańska
Opracowanie: Piotr Makal