ap. Paweł

Ap. 195 (2 Kor 12, 10–19)

Rozdział 12.
Perykopa 195.:
10. Z tych względów *upodobałem sobie słabości, poniewierki i niedostatki, prześladowania i uciski (znoszone) dla Chrystusa. Kiedy bowiem odczuwam słabość, wtedy właśnie jestem mocny.
11. Oszalałem, ale wy zmusiliście mnie do tego. To wy powinniście byli mnie polecić. W niczym bowiem nie ustępowałem największym apostołom, chociaż jestem niczym.
12. Znaki mego apostolatu urzeczywistniały się wśród was, a były to – niewyczerpana cierpliwość, znaki, zdumiewające czyny i nadziemskie moce.
13. W czym więc ustępujecie innym Cerkwiom? Chyba tylko tym, że nie byłem dla was ciężarem. Wybaczcie mi tę krzywdę!
14. Oto jestem gotowy po raz trzeci przybyć do was i nie będę dla was ciężarem. Nie szukam bowiem tego, co wasze, lecz was samych. Nie dzieci rodzicom powinny gromadzić skarby, lecz rodzice dzieciom.
15. Ja najchętniej wydam wszystko, a nawet siebie samego za wasze dusze. – Czy im bardziej was kocham, tym mniej mam być kochany?
16. Przypuszczam jednak, że nie byłem dla was ciężarem, ale może podszedłem was podstępem jak człowiek chytry.
17. Czy rzeczywiście oszukałem was przez kogoś z tych, których do was posłałem?
18. Prosiłem Tytusa i wysłałem z nim brata. Czy Tytus was oszukał? Czy nie postępowaliśmy w tym samym duchu? Czy nie szliśmy tymi samymi śladami?
19. Od dawna już sądzicie, że bronimy się przed waszymi zarzutami. Przemawiamy w Chrystusie w obliczu Boga, a wszystko to, najmilsi, dla waszego zbudowania [i umocnienia].
Koniec poniedziałku.





_______________________________

Poniedziałek czternastego tygodnia: Bracia,*



Tłumaczenie: Biblia Poznańska
Opracowanie: Piotr Makal