ap. Marek

Ew. Mk 6 (1, 35–44)

Rozdział 1.
Perykopa 6.:
35. Nazajutrz wstał bardzo wcześnie, jeszcze po ciemku, i *wymknął się na odludzie, aby się modlić.
36. Lecz Szymon pobiegł za Nim wraz z towarzyszami.
37. Gdy Go znaleźli, wykrzyknęli: – Wszyscy Cię szukają!
38. A On na to: – Chodźmy gdzie indziej, do sąsiednich miejscowości, abym i tam głosił Wieść. Po to zostałem posłany.
39. I przeszedł całą Galileę, zwiastując w ich bóżnicach i ujarzmiając demony.
40. Podchodzi raz Doń trędowaty i błaga Go, a padając na kolana woła: – Gdybyś tylko zechciał, możesz mnie oczyścić!
41. Poruszony najgłębszą litością, dotknął go wyciągniętą ręką, mówiąc: – Tak, chcę, bądź oczyszczony!
42. W okamgnieniu trąd zniknął – człowiek stał się czysty.
43. Jezus odprawił go zaraz z surowym napomnieniem:
44. – Pamiętaj: nikomu ani słowa. Idź prosto do kapłana, niech cię obejrzy, i złóż przepisaną przez Mojżesza ofiarę za oczyszczenie, aby ci wydano świadectwo zdrowia.
45. Lecz ów, odszedłszy, począł rozpowiadać o wszystkim i takiego narobił rozgłosu, że Jezus nie mógł się już pokazać publicznie w żadnym mieście. Przebywał na odludziu, w miejscach trudno dostępnych, a jednak ludzie szli Doń zewsząd.
Koniec soboty.




_______________________________

Sobota druga [Wielkiego] Postu: W tych dniach, Jezus*





Tłumaczenie Ewangelii autorstwa arcybiskupa Jeremiasza (Anchimiuka).