ap. Łukasz

Ap. 44 (Dz 20, 16–18, 28–36)

Rozdział 20.
Perykopa 44.:
16. Paweł bowiem postanowił *ominąć Efez, aby nie tracić czasu w Azji, chciał mianowicie zdążyć, jeśli się uda, na Święta Pięćdziesiątnicy do Jerozolimy.
17. Z Miletu posłał po starszych [prezbiterów] Cerkwi z Efezu.
18. Gdy przed nim stanęli, powiedział do nich:
Przestąp, [czytając Apostoła] niedzieli.
"Wiadomo wam, jak od pierwszego dnia mego pobytu w Azji cały czas spędzałem z wami.
19. Jak służyłem Panu z całym oddaniem we łzach, doświadczeniach i zasadzkach, jakie na mnie zgotowali Żydzi.
20. Nie uchylałem się też od głoszenia wam tego, co pożyteczne, nauczałem was publicznie i po domach.
21. Niosłem świadectwo Żydom i Grekom, by się nawrócili do Boga i uwierzyli w Pana naszego Jezusa.
22. A teraz, przynaglany przez Ducha Świętego, muszę iść do Jerozolimy, choć nie wiem, co mnie tam spotka.
23. To jedno wiem, bo o tym zapewnia mnie Duch Święty w każdym mieście, że czeka mnie prześladowanie i więzienie.
24. Lecz ja nie cenię sobie ponad miarę swego życia, bylebym dobiegł do mety i wypełnił zadanie, który otrzymałem od Pana Jezusa, (to jest) dał świadectwo o ewangelii, która jest darem Bożym.
25. A teraz wiem na pewno, że mnie już nigdy nie zobaczycie, wy wszyscy wśród których przebywałem, głosząc królestwo.
26. Dlatego oświadczam wam w dniu dzisiejszym: (odtąd) za nikogo z was nie odpowiadam.
27. Bo nie zaniedbywałem nigdy głoszenia wam pełnej woli Bożej.
Czytaj [Apostoła] niedzieli:
28. Troszczcie się o siebie samych i całą owczarnię. Duch Święty postawił was w niej, abyście doglądali i dostarczali pokarmu wspólnocie Boga, który ją nabył na własność przez swoją śmierć.
29. Zdaję sobie sprawę, że po moim odejściu wejdą między was wilki drapieżne, które nie oszczędzą owczarni.
30. Nawet wśród was znajdą się tacy, którzy będą głosili zgubne nauki, aby pociągnąć za sobą uczniów.
31. Dlatego czuwajcie i pamiętajcie, że przez trzy lata we dnie i w nocy nie przestawałem każdego z was we łzach napominać.
32. A teraz polecam was Bogu i słowu Jego łaski, które ma moc budowania i przekazania dziedzictwa wszystkim uświęconym.
33. Nie pragnąłem złota ani srebra, ani czyjeś szaty.
34. Sami przecież wiecie, że swoimi rękoma zaspokajałem własne potrzeby i tych, którzy ze mną byli.
35. W każdym wypadku ukazywałem wam, jak trzeba pracować wspierając słabych, mając w pamięci słowa Pana Jezusa, który sam powiedział: 'Lepiej jest dawać, aniżeli brać'.
36. Gdy wypowiedział te słowa, upadł na kolana i ze wszystkimi razem się modlił.
Koniec niedzieli.
37. Wtedy wszyscy zaczęli głośno płakać i całowali Pawła, rzucając mu się na szyję.
38. Najbardziej jednak boleli nad słowami przez niego wypowiedzianymi, że już nigdy go nie zobaczą, i odprowadzili go na statek.
Rozdział 21.
1. Gdyśmy się z nimi rozstali, odpłynęliśmy prosto od Kos, a nazajutrz na Rodos, stamtąd zaś do Patary.
2. Natrafiliśmy tam na statek płynący do Fenicji, wsiedliśmy na niego i odpłynęliśmy.
3. Ujrzeliśmy Cypr i zostawiliśmy go po lewej stronie, popłynęliśmy do Syrii i wylądowaliśmy w Tyrze; tam bowiem miał być wyładowany ze statku towar.
4. Odnalazłszy tam uczniów, zatrzymaliśmy się siedem dni. Niektórzy z nich pod wpływem Ducha Świętego odradzali Pawłowi podróż do Jerozolimy.
5. Kiedy zakończył się tam nasz pobyt, wyruszyliśmy w drogę. Odprowadzili nas wszyscy z żonami i dziećmi aż za miasto; uklękliśmy na wybrzeżu i razem modliliśmy się.
6. Pożegnaliśmy się, wsiedliśmy na statek, a oni wrócili do domu.
7. My zaś po odbyciu morskiej podróży z Tyru zawinęliśmy do Ptolomaidy, gdzie pozdrowiliśmy braci, zatrzymując się u nich jeden dzień.




_______________________________

Niedziela siódma, świętych Ojców [Pierwszego Soboru Powszechnego]: W owym czasie, Paweł postanowił*




Tłumaczenie: Biblia Poznańska
Opracowanie: Piotr Makal