oprac. diak. Remigiusz Sosnowy

XXVI dzień Wielkiego Postu – mądrości Ojców Cerkwi

>>XXVII dzień Wielkiego Postu


Piątek IV tygodnia Wielkiego Postu

Wszystko, co zostało zapisane w Starym Testamencie, zawierało w sobie figurę i obraz Nowego Testamentu, zgodnie z tym, co mówił apostoł: "Dla nich bowiem wszystko działo się w figurze. Zostało zaś spisane ze względu na nas, których dosięga kres czasów". Jeżeli zatem to, co – jak czytamy – rzeczywiście zdarzyło się Abrahamowi, zostało spisane ze względu na nas, to jeśli będziemy żyć święcie i sprawiedliwie, zobaczymy, że wypełniło się w nas. Pan mówi: "Opuść twoją ziemię, twoją rodzinę i dom twojego ojca". Bracia! To wypełniło się w nas – jak wierzymy i myślimy – przez sakrament chrztu. Naszą ziemią jest nasze ciało. W pełni opuszczamy tę "naszą ziemię", gdy zapomniawszy o cielesnych przyzwyczajeniach, podążamy śladami Chrystusa.[...]

Bracia! Ten, który z miłości do Boga zmienia się w taki sposób, opuszcza rzeczywiście swoją ziemię. Czyż nawet nie mamy zwyczaju w naszych rozmowach mówić o jakimś złym człowieku, który nagle zaczął dobrze czynić: "opuścił samego siebie"? W istocie słusznie mówi się, że opuścił samego siebie ten, który po odrzuceniu wad rozkoszuje się cnotami. Pan rzekł: "Opuść twoją ziemię". "Nasza ziemia", czyli nasze ciało, było przed chrztem ziemią umierających, a przez chrzest stało się ziemią żyjących.[...] Jak więc powiedziałem, przez chrzest staliśmy się ziemią żyjących, a nie umierających. Ale dzieje się tak tylko wówczas, gdy po przyjęciu chrztu nie wracamy do bagna grzechów i – ponieważ staliśmy się ziemią żyjących - nie popełnimy już zasługujących na karę i rozpustnych czynów śmierci. Mówi Pan: "I wejdź do ziemi, którą ci wskażę". Jest rzeczą pewną, że wówczas wchodzimy z radością do ziemi, którą Bóg wskazał, gdy wcześniej z "ziemi naszej", czyli z naszego ciała – z Bożą pomocą – wypędzimy wady i grzechy.

2. "Opuść – powiedziano – twoją rodzinę". Pod nazwą "rodziny" należy rozumieć nasze wady i grzechy, które z nami po części się rodzą i od dzieciństwa pomnażają się oraz karmią złymi uczynkami.

3. "Opuść – mówi Pismo – dom twojego ojca". Bracia najdrożsi! Te słowa też winniśmy rozumieć w sposób duchowy. Przed Chrystusem naszym ojcem był diabeł. Na to wskazywał Pan w Ewangelii, mówiąc: "Wy jesteście z ojca waszego diabła i chcecie wypełniać wolę ojca waszego". Diabła nazwał ojcem ludzi nie dlatego, jakoby on ich zrodził, ale dlatego, że naśladowali jego niegodziwości. Nie byli jego dziećmi, ponieważ mogli się z niego narodzić, ale ponieważ chcieli go naśladować. [...]

4. Bracia! Tylko dzięki łasce Chrystusa możemy być zdolni do tego wszystkiego, czyli do opuszczenia naszej ziemi, jaką jest cielesny sposób życia, i naszej rodziny, czyli do porzucenia wad i grzechów, oraz uciec z domu diabła – ojca. Dlatego też ze wszystkich sił starajmy się z jego pomocą uniknąć powrotu do spółki lub przyjaźni z diabłem. Nie powracajmy też do wad i cielesnych pożądań, pamiętając o słowach: "Zostałeś uzdrowiony. Nie grzesz, by coś gorszego cię nie spotkało". Natomiast naśladując wiarę Abrahama i dokonując dobrych dzieł, zdołamy dojść nie tylko do łaski, ale także do wspólnoty i przyjaźni z Bogiem.


_______________________________

św. Cezary z Arles, Homilia 1(81), Biblioteka Ojców Kościoła, nr 17, wyd. "M" 2002

Wybór, tłum. i oprac.: diak. Remigiusz Sosnowy